czwartek, 24 maja 2012

Rozdział 15

Nialler  o wpół do dziewiątej rano wstał. Gdy szedł do kuchni zadzwonił telefon stacjonarny.
- Halo?
- Dzień dobry tu wydział policji w Londynie. Z kim ma przyjemność?
- Dzień dobry, Niall Horan.
- Czy mieszka pan z Zaynem Malikiem, Harrym Stylesem, Angeliką Wiśniewską i Eweliną Nowak?- policjant ledwo wypowiedział nazwisko Angeli.
- Zgadza się.
- Zostali oni zatrzymani na 12 godzin na komisariacie. Proszę o odbiór zatrzymanych dziesiątej.
- Tak oczywiście. Dziękuję za telefon. Do widzenia.- Niall całkiem zszokowany odłożył słuchawkę.
- Coś się stało? Jesteś blady.- Łucja już ubrana w szare baleriny, granatowe szorty i bluzkę w biało-szare pasy schodziła po schodach.
-Dzwonili z policji- chłopak przełknął głośno ślinę.- Chyba coś przeskrobali. Mamy ich odebrać z komisariatu za półtora godziny.
- To chyba nie najlepiej będzie wyglądać w podaniu na studia.- powiedziała Łucja.
- Dobra, na komisariat jest z pół godziny drogi. Zróbmy jakieś śniadanie i obudźmy resztę.-  rzucił przez ramię Niall wchodząc do kuchni.
- Co gotujem?- szatynka siadła na blacie.
- Może jajecznica?
- Ok.- dziewczyna zeskoczyła ze stołu i zabrała się za rozbijanie jajek.
Gdy po kwadransie stół był nakryty a jedzenie gotowe Nialler poszedł budzić resztę. Gdy dowiedzieli się gdzie znajdują się ich przyjaciele, nawet Harry szybko wstał. Pełni wątpliwości dojechali na komisariat. Policjant wprowadził zatrzymanych.
- O matko, kto was pobił?- spytała przerażona Ania patrząc na ich twarze i ręce całe w siniakach i zadrapaniach.
- Niech ja ich tylko dorwę- Louis zacisnął pięści.
- Sami sobie to zrobili. Zostali zatrzymani za uszkodzenie radiowozu policyjnego. Mają też zapłacić grzywnę wysokości 900 funtów. Kara jest bardzo łagodna, ponieważ wśród zatrzymanych znajduje się nieletnia.
- Jego córka to fanka One Direction- Zayn szepnął Liamowi na ucho.
- Możecie już iść.- policjant dał im znak dłonią aby wyszli.

Przez całą drogę do domu ,,wandale’’ tłumaczyli się z wykonanych szkód.
- Wreszcie w domu- padł na kanapę Harry.
- Nigdy więcej nie róbcie czegoś takiego. Ze strachu o was nie mogłem jeść- Niall skrzyżował ręce na piersi .
- Ooo  jak słodko. Naprawdę się o nas martwiłeś- Ewelina przytuliła się do blondyna.-Może jakoś im to wynagrodzimy?-zwróciła się do dziewczyn.
- Tak, to niezły pomysł. Tylko co zrobimy?- zgodziła się Angelika.
- No właśnie co?- zapytał ze iskierkami w oczach Louis.
- Niespodzianka- posłała mu uśmiech Łucja.
- Wiecie, że w tym domu nie da się niczego ukryć- powiedział Zayn.
- Zdziwiłbyś się- Ania zagryzła wargę.- Dziewczyny, Polish please!
-Matko, ale dawno tak nie gadałyśmy- użyła ojczystego języka Ewelina.
- To co za niespodziankę im robimy?- spytała Angela.
- Ej nie róbcie tak. Nie rozumiemy-  Liam zrobił minę bezradnego dziecka.
- Jak one mówią po swojemu to my też- Hazza użył francuskiego właściwie niepotrzebnie bo  żaden  inny członek One Direction nie znał tego języka.
- Dobra po hiszpańsku się jakoś dogadamy a one go chyba nie znają- powiedział Niall.
- Czemu tak dziwnie pochylamy się w kółku?- zapytał Liam.
- Bo one też tak robią- Lou.
Tymczasem
- To co za niespodziankę im robimy?- spytała Angela.
- Może jakiś domowy obiadek- zaproponowała Ewelina.
- Pierogi z truskawkami.- klasnęła w dłonie Łucja.
-  A jak im nie posmakuje?- rozważała Ania.
- Żartujesz? Mieszkamy z Niallem-   Angelika rozwiała jej wątpliwości.
- Idziemy na miasto.- Harry ogłosił dziewczyną po francusku. Wyszczerzył się, uważając, że Polki go nie rozumieją .  Niewiele myśląc  patrząc na Ewelinę  z maślanymi oczami dodał.- Ale ty jesteś śliczna.
Na te słowa dziewczyna zarumieniła się i spuściła wzrok.
- Harry, my wszystkie znamy francuski.- uświadomiła mu Łucja. Hazza w momencie spoważniał.
- Ja ten, musze iść- cały czerwony poszedł do swojego pokoju.
- No leć za nim- powiedziały jednocześnie wszystkie do Eweliny.
Szatynka zapukała do drzwi.
- Wejść!- usłyszała odpowiedź.
Loczek siedział na łóżku pusto patrząc w ścianę.
- Harry- usadowiła się obok niego. Uśmiechnął się delikatnie słysząc jej głos. Uwielbiał to, z jakim tonem wymawiała jego imię.
-  Nic nie mów. Wygłupiłem się z przed wami.
- Oj wcale nie. To było słodkie.- oparła głowę na jego ramieniu.- Już dawno nikt tak o mnie nie powiedział.
- A powinnaś to słyszeć codziennie- odgarnął jej włosy za ucho.
- Tylko najpierw musiałbym znaleźć jakiegoś kochanego wariata który by mi to powtarzał.- cicho się zaśmiała.
- Uwierz mi, jest taki.- powiedział niepewnie.
 Hej;* Mam małe komplikacje i nie wiem kiedy się pojawi nowy rozdział. Może jutro, ale najpóźniej w niedzielę. 6 komentarzy poproszę.
 Pozdrawiam! <3

8 komentarzy:

  1. do niedzieli 72 godziny .!:*
    Jutro dodaj .!:*
    A do pierogów włączcie im hymn polski :* tak narodowo.
    A i nie zapomnijcie o Bigosie .!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaa . .! Może jutro ? ! Jee! Party Hard .! ;D
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥
    Hahah . .;D Harry- geniusz! ♥ ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty:*<3
    Haroldzik mój:*<3!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój jest czwarty, ale długo nie będziesz musiała czekać :*
    No o czym ja mówiłam... a właśnie!
    Kocham cię, skąd ty masz tyle pomysłów?! Ja ostatnio myślałam o zawieszeniu bloga, taki miałam zastój! Choć rozdziały są jak dla mnie stanowczo za krótkie!
    No po prostu bosko, nie wiem co mam jeszcze dodać! Jak okazało się, że znają francuski, to nie mogłam wyrobić ze śmiechu! Ale fajnie, że wreszcie coś się zadziało między Harry'm a Eweliną :D
    Więcej Nialla proszę! <3
    Nie, no jest super, gdybym miała wymieniać to... chyba blogspot by nie zaakceptował mojego komentarza :)
    Jak nie dodasz jutro, to pamiętaj, mam twój adres! (nie mam, ale coś wymyślę):*
    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham twojego bloga. !
      Szybko dodawaj następne rozdziały, bo naprawdę jest świetny! ;D

      Usuń
  5. superrrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  6. sssuuupppeeerrr!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tsaa to było dobre z tym francyskim zgadzaam się
    Często przy twoim blogów sie śmieje
    Pozdrawiam
    iza

    OdpowiedzUsuń