środa, 25 lipca 2012

Rozdział 33

Dziewczyny już leciały samolotem. Po lewej od szyby Julia, Angelika i Ania, a na przeciw nich Łucja i Ewelina, a przy oknie jakiś młody Anglik. Słuchały muzyki, czytały gazety, rozmawiały. Angela zakończyła właśnie przeglądanie najnowszego Bravo. Schowała czasopismo do bagażu podręcznego i oparła głowę o siedzenie. Zamknęła oczy. Uśmiechnęła się na myśl, że za niecałe dwie godziny znów się spotkają z chłopcami. Ma samą myśl o Zaynie miała motylki w brzuchu. Przechyliła głowę na bok i spojrzała na bawiącą się na tablecie. Młodszą siostrę. W momencie jej źrenice rozszerzyły się. Julia! Przecież zapomniała powiedzieć im, że ona też przyjeżdża. Po kolacji oglądały film, a później jeszcze długo pisała z Anią. Położyła się około północy i ostatnią rzeczą o jakiej myślała przed snem był telefon do Nialla. Może chociaż pamięta, że ma je odebrać z lotniska. Trudno, będzie mała niespodzianka. Teraz już ich nie poinformuje. Przegryzła nerwowo wargę i założyła na uszy słuchawki. W sumie co ma być to będzie. Po jakimś czasie odpłynęła przy dźwiękach muzyki. Gdy otworzyła oczy dzieliło ich około pół godziny od lądowania. W sumie najlepiej jest przespać większość podróży. Wokoło niej dziewczyny zawzięcie o czymś rozmawiały. Włączyła się do dyskusji na temat czy puder w kamieniu jest lepszy od podkładu? Biedny Anglik, rozumiał po Polsku, a dla faceta słuchanie tego musiało być prawdziwym koszmarem. W sumie zostało nierozstrzygnięte.  Stewardessa poprosiła o zapięcie pasów. W sumie takie jakby Déjà vu, bo to wszystko już było. Z każdym kilometrem zbliżającym do Londynu, wszystkim serca biły coraz mocniej. Minuty dzieliły ich od spotkania. Ciekawiły się, czy wszyscy wyjdą na lotnisko, czy tylko część ich. Samolot podchodził do lądowania, a szczerze mówiąc dziewczyny wolały już to mieć za sobą. Już chciały siedzieć i oglądać z chłopcami telewizję, myśleć, że nigdy nie było tego lotu. Nie wiedziały jak się zachować przy przywitaniu. Jedynie Łucja już jak najszybciej chciała utonąć w ramionach Louisa. Ania była pewna, że chce z Liamem porozmawiać szczerze i na osobności.
 I znów to niezbyt przyjemne uczucie, gdy samolot traci wysokość. Ale droga do szczęścia zawsze jest trudna. Stewardessy poinformowały pasażerów, że już są na ziemi i za chwilę zostaną otworzone drzwi. Polki zabrały bagaże i ich oczom ukazało się w pełnej okazałości One Direction. W kompletnym stanie. Szybkim krokiem ciągnąc za sobą walizki zbliżały się do nich. Jedynie Julia szła nieśmiało parę kroków za nimi. W ręku trzymała w niebieskiej okładce zeszyt, w którym opisywała najważniejsze zdarzenia w swoim życiu.
Podczas lot też pisała notatkę. Gdy były od chłopców już tylko kilka metrów, Łucja uśmiechnęła się, tak jak i z resztą Lou i po chwili byli już w swoich ramionach. W tym momencie chyba nic nie mogło ich już rozdzielić. Louis obrócił Lucy w uścisku dookoła, a następnie ich usta połączył pocałunek. Słowa były w tym momencie dla nich zbędne. Po twarzy dziewczyny płynęły łzy szczęścia. Przez te kilka dni bała się, że już nigdy nie dozna tego niesamowitego uczucia, jakim jest obecność kochanego Lou.
Ewelina z nieco mniejszą pewnością zbliżała się do Harrego. Każdy krok sprawiał, że uśmiech na twarzy Loczka powiększał się. W końcu gdy byli wystarczająco blisko, Hazza objął dłońmi jej twarz i delikatnie musnął śmiejąc się jej usta, po czym chciał sprawdzić reakcję dziewczyny. Czy ona była jego dziewczyną? Dobre pytanie. Ta sprawa była skomplikowana. Ten całus był tak słodki, że  kolana Eweliny aż się ugięły. Harry i te jego oczy miały dziś chyba podwójny urok. Na jej twarzy również zagościł uśmiech. Harold znów ją pocałował, ale tym razem dłużej i bardziej namiętnie. To było pierwsze takie doznanie z ich strony nie ostatnie, bo dzięki temu pocałunkowi obydwoje byli już pewni, że są parą. Na tym lotnisku ostatnio odbywa się dużo pocałunków..
Ania zza całujących się par wyjrzała Liama. Pierwszy raz w jego obecności się tak stresowała. Teraz już sobie nie wyobrażała jak dawniej mogła przy nim chodzić z niedokończoną fryzurą czy bez odrobiny makijażu. Teraz chciała być dla niego idealna.
- Cześć- uśmiechnął się lekko.
- Hej- odwzajemniła nieśmiały uśmiech. Spojrzała w jego oczy. Nigdy wcześniej nie zauważyła jak piękną, brązową barwę one mają. Rozchylił niepewnie ramiona. Przytuliła głowę do jego klatki piersiowej. Poczuła, że jego serce bije wyjątkowo mocno. Czy on też się przejmował jak ona?
- Słuchaj Liam, ja..- zaczęła delikatnie, ale gdy dostrzegła tłum ludzi dookoła nich dodała- chyba musimy porozmawiać, ale później.
Skinął posłusznie głową.
Angelika podeszła do Zayna. Ze spuszczoną głową trzymał rękę w kieszeni, a drugą nerwowo poprawiał włosy. Zagryzł dolną wargę i podniósł wzrok.
- W powitaniach też nie jesteś najlepszy?- zapytała stając koło niego. Ten tylko parsknął śmiechem i przytulił ją delikatnie, jakby była co najmniej ze szkła. Wraz z Niallem cała dziewiątka wykonała zbiorowy uścisk. Pierwszy głowę podniósł Zayn. Dostrzegł smutną i jakby nieco zagubioną dziewczynę stojącą obok nich. Wyrwał się z wspólnego misia i podszedł do niej.
- Długo czekasz?- zapytał z uśmiechem.
Julia podniosła wzrok i spojrzała w jego oczy.
- Co? Ja.. tak, znaczy chwilkę- speszona odwróciła głowę na bok, aby zamaskować rumieniec. Mulat wyciągnął z jej dłoni zeszyt i długopis i otwierając go na losowej stronie złożył autograf.
- Proszę bardzo. Chcesz też zdjęcie?- zaproponował.
- To jest mój pamiętnik!- odpowiedziała już całkiem świadoma i oburzona  Julia. W tym momencie podeszła do nich reszta.
- Właśnie, zapomniałam wam powiedzieć. Ona przyjechała z nami.- wyjaśniła Angela.
- Hmm.. miały być cztery- podrapał się po głowie Niall.
- Wiem, właśnie to chciałam ci powiedzieć. Nie gniewacie się?
- Co ty, im więcej tym lepiej- Lou wraz z resztą chłopaków mocno przytulił nową współlokatorkę.

Hej:* z góry przepraszam, że tak krótko, ale teraz najlepiej pisze mi się w nocy, około północy i nie miałam już ostatnio siły więcej pisać. Ostatnio dużo się dzieje:) Dziękuję Andzi, że mi uświadomiła, że mam ponad 7000 wyświetleń!! Jesteście świetne:*

8 komentarzy:

  1. Andzia to ja!! Tak, tak, dziękuje za oklaski . :D
    Naprawdę nie trzeba było.

    Rozdział jest taki wzruszający..
    Zayn .. jak przeczytałam, że przygryzł dolną wargę to myślałam że umrę .. piękne, piękne .. <3

    Anjaaa <3 ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Haryyyy kocham twoje ustaaa i oczyyy:*:*< 33

    Rozdział genialnyy:*:)

    Nic dodać nic ująć :*:)

    Nastepnyy poprosze;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega blog, extra. Pisz i nie marnuj swojego talentu. Zapraszam do mnie i błagam - i n o r m u j mnie o n n <3

    http://one-direction-and-ammie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezuuuu to jest świetne!!!!!! Szybko dodawaj następny bo chyba nie wytrzymam!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo świetny i ciekawy rozdział. Cieszę się że już wszyscy są razem i są szczęśliwi.

    OdpowiedzUsuń