niedziela, 24 czerwca 2012

Rozdział 25

Kilka dni później.

Promienie ciepłego, lipcowego słońca obudziły Louisa. Na jego torsie po lewej stronie niewinnie spała dziewczyna.
- Moja Lucy- od kiedy zostali parą właśnie tak ją nazywał. Odgarnął z jej twarzy długie, czekoladowe włosy.  Spojrzał na zegarek. Dochodziła dziewiąta. Zwykle o tej porze wszyscy jeszcze spali, ale wczoraj do chłopaków zadzwonił ich menadżer. Za godzinę mieli być w studiu nagraniowym. Skończyły się ich wakacje. Od dziś znowu będą musieli koncertować, spotykać się z fanami i nagrać debiutancki album. Musiał ją jakoś obudzić. Delikatnie się odsunął tak, aby jej głowa opadła na miękką poduszkę. Następnie lekko cmoknął ją w usta.
- Co ty robisz?- zapytała go Łucja, gdy po kilku sekundach ocknęła się.
- Budzę cię pocałunkiem- odparł z uśmiechem. Potem dziewczyna sama przyciągnęła go bliżej i wbiła się w jego rozchylone usta. Zmienili pozycje na odwrotne i teraz szatynka leżała na nim dłońmi błądząc po jego plecach. Przez ciało Louisa przechodził dreszcz. On swoimi rękoma odjął jej twarz i gładził gładkie włosy.
- Pasują mi takie poranki- Lou zagryzł wargę, gdy już odsunęli się od siebie.


- Chcecie z nami jechać do studia?- Niall zapytał dziewczyny przy śniadaniu.
- Czemu nie-  Angelika uśmiechnęła się lekko.
- Popatrzcie co znalazłem- Harry obrócił swojego laptopa tak, aby wszyscy widzieli ekran. Loczek włączył Twittera.
- Fotki z naszej imprezy- Zayn podrapał się  po głowie, gdy zobaczył zdjęcie na którym uchwycono jak rozmawia z Perrie.
- Tego jakoś nie pamiętam- Ania skrzywiła się, gdy zobaczyła jak Ed ( z którym wciąż jeszcze była w związku) wnosił ją po schodach na górę.
- Dużo tego narobili-  zauważyła Ewelina.
- Oj tam, trudno. Do wieczora te zdjęcia będą sławne, a jutro już nikt nie będzie o nich pamiętał.- Louis wzruszył ramionami.
 - Dobra, bierzcie rzeczy i jedźmy już.- Harry wyłączył komputer.

  W studiu One Direction przedstawili dziewczyną swojego menadżera- Simona.
- Chłopcy, pamiętacie tą piosenkę którą pisaliście jakiś miesiąc temu? Oddałem ją do profesjonalnych tekściarzy i oni ją dopracowali i nadali melodię. Po południu nagracie nowy singiel ,,I wish"- menadżer przedstawił im plan dnia.- Za godzinę w kabinie nr 4. A wy dziewczynki możecie tu sobie pochodzić.
- Co za łaskawość- Ewelina przekręciła oczami.
Przechadzały się po długich korytarzach studia oglądając oprawione w szklane ramy dyplomy i płyty.
- Hej, co wy tu robicie?- przywitał się Ed, gdy zobaczył dziewczyny i pocałował Anię w policzek.
- One Direction mają coś nagrać i przyjechałyśmy z nimi- wyjaśniła Łucja.
- Chcecie posłuchać mojej piosenki?- zaproponował.
- Może być- powiedziała bez emocji Angelika. Nie lubiła Ed'a i nie pochwalała jego związku z jej przyjaciółką. Wiedziała, że z Liamem byłaby o wiele szczęśliwsza.
 - To chodźcie- Wskazał pobliskie drzwi. Utwór ,, The A Team'' był naprawdę niezły. A newet najwięksi antyfani Ed'a muszą przyznać, że ma on świetny głos. Słuchanie przerwał Liam:
- O tu jesteście, szukaliśmy was. Chodźcie, idziemy śpiewać. I widzę, że Ed też jest- dodał z nieco mniejszym entuzjazmem.
- No cześć. Też mogę zobaczyć jak nagrywacie?- zapytał rudy.
- Tak, oczywiście- odpowiedział z sztucznym uśmiechem Niall, który chyba jako jedyny przynajmniej próbował być dla niego miły.
One Direction weszli za szybę i gdy założyli słuchawki zabrzmiała chwytliwa melodia. Chłopcy wygłupiali się i rozśmieszali siebie nawzajem, ale gdy zaczęła się solówka Liama mimo tego, że przyjaciele próbowali go wybić z roli on w pełni skupiony patrząc na Anię śpiewał:
When you walk by
I try to say it
But then I freeze
And never do it

 My tongue gets tied
The words gets trapped

Ed posłał mu pełne nienawiści spojrzenie.,, Muszę z nim pogadać''- pomyślał rudy.
Później tekst Harrego:
I hear the beat of my heart getting louder
Whenever I'm near you

Te słowa kierował tylko i wyłącznie do Eweliny. Ona to wyczuła  i zarumieniła się uśmiechając pod nosem. I potem refren. To niesamowite jak ich głosy idealnie się dopełniały. Widać, że oni kochali i wciąż kochają śpiewać. Piosenka  też była cudowna .Jednak piosenkarze też muszą ciężko pracować. Dość długo trwało nagrywanie. Jeden nieczysty dźwięk lub pomyła w tekście i trzeba próbować jeszcze raz.
- Chłopaki, było świetnie. Na dniach wyśle wam gotowe demo. A ty, Ewelina mógłbym cię poprosić na słówko?- powiedział Simon.
- Oczywiście.- odparła nieco zdziwiona.
- Zapraszam- wskazał jej ręką na drzwi do pomieszczenia, które ze względu na biurko i fotele  prawdopodobnie było gabinetem.
- Domyślasz się w jakim celu cię tu wezwałem?- Simon przygotowywał sobie kawę.
- Zupełnie nie. Ja też poproszę z mlekiem bez cukru- uśmiechnęła się sztucznie.
- Chodzi o twoje stosunki z Harrym Styles. Krótko mówiąc nie chcemy żeby on na razie miał miał dziewczynę.- Ewelina prawie zakrztusiła się gorącym napojem.
- Ale przecież ja z nim nie chodzę.
- Może i nie, ale uważam, że to prędzej czy później nastanie. Gdy śpiewał swoją solówkę widziałem jak na ciebie patrzył. W dodatku te zdjęcia na Twitterze na których on cię obejmuje.. Na pewno zauważyłaś, że One Direction słucha więcej dziewczyn niż chłopaków. Rosnąca liczba fanek zdecydowanie woli, żeby Harry pozostał singlem. Wtedy directionerki robią sobie nierealne marzenia, że kiedyś  za niego wyjdą. Ty też na pewno coś do niego czujesz, prawda?
- Nie zwierzam się z mojego życia uczuciowego nieznajomym- syknęła krzyżując ręce na piersi.
- Nie zaprzeczyłaś. To mnie tylko upewniło w tym, że chcesz dla niego jak najlepiej. Więc po prostu znikniesz z jego życia.
- A dlaczego z pośród moich przyjaciółek tylko ja panu nie odpowiadam?
- Ta szatynka jest w związku z Ed'em i to już nie moja sprawa. Zayn nie okazuje jak na razie zbyt wielkiego zainteresowania tą blondyną. Z resztą ona mi dość pasuje. Ale gdyby była sławna to mógłby nawet na tym skorzystać. Louis i ta jego cała Lucy... cóż on się szybko odkochuje. Daję im max dwa tygodnie. Wtedy może nawet będzie lepiej śpiewał piosenki o nieszczęśliwej miłości. A jeśli nie zerwą do tego czasu to trzymam rękę na pulsie. A Harry to według wielu osób frontman. A ty dziewczynko po prostu do niego nie pasujesz.
- Musi pan mieć nad wszystkim kontrolę, prawda?- zmrużyła oczy.
- Taki jest show biznes, kochana. To jak, rezerwować ci już bilet lotniczy do Polski?- menadżer podniósł słuchawkę telefonu.
- Opowiem o wszystkim Harremu.- Ewelina podniosła się krzesła.
- Nie tak szybko. To nie jest Hollywoodzka komedia romantyczna. Wasz związek i tak by długo nie przetrwał.  Jeśli zależy ci na jego szczęściu i karierze, to będziesz siedzieć cicho i nikt się nie dowie o temacie  naszej rozmowy. Tak po prostu będzie lepiej dla nas wszystkich.
- Wal się!- wyszła z pomieszczenia głośno trzaskając drzwiami.

W tym samym czasie

Tak Liam, my też możemy pogadać?- zapytał Ed.
- Jasne.
- Nie podoba mi się to jak na nią patrzysz- powiedział wrogim tonem gdy znaleźli się na osobności.
- A jak myślisz, po co mi oczy?- użył sarkazmu tym samym jeszcze bardziej go denerwując.
- Dobrze wiesz o co mi chodzi. Widzę, że ona ci się podoba. Ale nie pozwalam ci się do niej zbliżać. Już byłem szybszy i po prostu wygrałem.
- Dziewczyna to nie jest zabawka, żeby ją wygrać. I mogę być z nią na tyle blisko na ile ona mi pozwoli i  ty nie masz tu nic do gadania.
- Jak ja się mogłem z tobą przyjaźnić? Jesteś idiotą. Nie możesz po prostu zrozumieć, że ona wybrała mnie i teraz jest moja? Widocznie w twojej główce pełnej beznadziejnych tekstów piosenek ta myśl się nie mieści.
- Teraz to już przesadziłeś.- Li cały czerwony mocno uderzył byłego przyjaciela z pięści prosto w twarz. I tak zaczęła się bójka, którą rozdzielił dopiero ochroniarz.
- Obydwoje opuście studio, albo ja wam w tym pomogę- powiedział groźne wysoki, czarnoskóry mężczyzna.
Takim oto sposobem One Direction, dziewczyny i Ed zostali wyproszeni z budynku.

W domu
 - Mam dość dzisiejszego dnia.- Ewelina opadła na kanapę.
- A ty po południu nie miałaś czasem jechać na ten casting dla modelek?- zapytała ją Łucja.
- O faktycznie. Zupełnie zapomniałam. Za dwie godziny mam być na miejscu.- walnęła się otwartą dłonią w czoło.
- Spoko, zawiozę cię. Idź się przygotować- doradził jej Niall.
Gdy wchodziła po schodach rozbrzmiał dzwonek do drzwi.
- Otworzę- powiedziała Ania.- Co ty tu robisz?!- pobladła na twarzy, gdy przed sobą ujrzała..


No właśnie, kogo ujrzała?:P Świetny moment do zakończenia rozdziału. Powiem wam, że mniej więcej od tego momentu wszystko się zacznie walić... 
Pytałyście mnie kiedy wyjeżdżam, więc nie mam w planach kilkutygodniowych wakacji, jak już to nie będzie mnie na kilka dni, jeszcze będę was informować na bieżąco:). 
Wciąż nie mogę uwierzyć, że dzięki temu blogowi mam 6 z polskiego!:* I wzorowe zachowanie, chociaż najwięcej gadam na lekcji..
Pozdrawiam i 7 komentarzy!<3
xoxo
 
 


9 komentarzy:

  1. Super rozdział :D . A tak myślę że to był ex Eweliny ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to my! wzorowe uczennice! ;D No heej ! ;D

    Alan ?!?!

    Ej nie lubie tego pana .. ;/

    no rozdział superrr jak zawszee . <3

    Zayn i Perrie mówisz ? ..

    Nie bd tego komentowac bo hejty polecą .. ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no po prostu nie wierzę... Simon jaki cham normalnie!!! Tak się na niego kurde wkurzyłam, że nie wiem! Jak mógł wygadywać takie świństwa, to mi się w głowie nie mieści. Idiota jednym słowem. Najlepsze to "Wal się!" na koniec ;P
    Cieszę się, że dodałaś nowy rozdział!
    No rzeczywiście Louisowi łatwiej jest mówić Lucy niż Łucja, hihi. Ale to taaaaaakie słodkie, że ja tak nazywa ^^
    I niech się w końcu Ed odwali, bo też mu przywalę! Jestem całym sercem za Liamem <3
    Oj nienawidzę cię za to zakończenie! Jak mogłaś? ;D W związku z powyższym oczekuję niezwłocznego udostępnienia nowego rozdziału! Chciałabym myśleć, że to może taaa nowa bohaterka, ale ona jakoś mi nie pasuje do tej sytuacji. Nie zgadzałoby mi się nic...
    No nic, czekam z niewiarykurczegodnie wielką niecierpliwością! Gorąco pozdrawiam ♥

    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyżby ten jak mu tam Alan? Oby nie. Rozdział niesamowity, przecudownie piszesz i czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy to nie jest przypadkiem Alan ?! ;/ Niedobrze... ;p Pozdrawiam i czekam na następne rozdział...;p

    OdpowiedzUsuń
  6. O.o niezła akcja na koniec... Ciekawe kto to taki?
    Super piszesz, chcę nn :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Alann ??

    Ten kurwaa cały menadżerek niech sie walii;D

    Hazaa jest mój tylko i wyłącznie:*<3!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, hej, hej... Czy mi się zdawało czy już dwudziestka szóstka się pojawiła? Gdzie zniknęła ja się pytam? :D

    OdpowiedzUsuń
  9. 6 z polskiego GRATULACJE my też mamy, znaczy ja nie ale Weronika ma :d
    ja ma 5 też dobrze :))
    Jejciu, jak mogłaś tak skończyć ???
    Dawaj szybko następny, bo my tu wariujemy !
    + wbijaj do nas :3

    OdpowiedzUsuń