czwartek, 8 listopada 2012

Rodział 55 Tylko dwa słowa

Piosenka ( Jak się skończy to włączcie od nowa) Spojrzenia wszystkich zebranych utkwiły na nich. Łucja w pierwszej chwili w  ogóle nie wiedziała co powiedzieć. Nigdy nie spodziewałaby się, że on właśnie  tu i teraz poprosi ją o rękę. Louis uśmiechał się lekko, lecz ta mina po trochę smutniała. Chwyciła go za dłonie i popatrzyła prosto w jego oczy. Kochała go. Co z tego, że znają się tylko kilka miesięcy. Zdawała sobię sprawę, że przez jego sławę ich życie nie zawsze będzie usłane różami. Wzięła głeboki wdech i uniosła do góry konciki ust.
- Oczywiście, że tak- powiedziała, a gdy wstał mocno go przytuliła i pocałowała.
- Moglibyście mi przetłumaczyć o co tu chodzi? Nie znam angielskiego- poprosił młode małżeństwo proboszcz.
- To znaczy, że musi ksiądz szykować się na kolejny ślub- wyjaśnił mu Adam.
Goście zaczęli gratulować obu parą. Gdy panna młoda zgodnie ze zwyczajem wyrzuciła za siebie bukiet z kwiatów złapała go... Łucja.
Następnie wszyscy przenieśli się na salę.
Kilka godzin później

Na parkiecie niemalże przez  cały czas znajdują się trzy pary- państwo młodzi, narzyczeni i Ewelina z Harrym. Zayn tańczył po jednym tańcu z pozostałymi trzema przyjaciółkami. Później Ania i Liam siedzieli po obu końcach stołu. Koło niego prawie przez cały  czas kręciły się dziewczyny, jednak on nie  wstawał z miejsca i grzecznie je spławiał. Ona też kilka razy była proszona do tańca, ale również odmawiała.
- To może pzynajmniej ze mną zatańczysz?-zaproponował jej brat, Adrian.
-  z Tobą zawsze.- uśmiechnęła się radośnie- Pewnie nudzisz bez Kornelii?- zapytała gdy wchodzili na parkiet.
- Nawet nie wiesz jak bardzo..
Gdy za którymś razem ją obrócił zauważyła, że za nimi tańczył Liam z jakąś dziewczyną.. Coś ją zakuło w sercu. Zaraz gdy piosenka się skończyła wyszła na zewnątrz przewietrzyć się. Było już grubo po dwudziestej drugiej, więc panowała szarówka. Usiadła na jednej z ławek i otarła pojedyncze łzy. Obok niej przechodziła właśnie jakaś para. Wtuleni w siebie wolnym krokiem spacerowali. Przypomniała sobie jak w Londynie ona i Liam musieli wyglądać tak samo. W pewnym momencie chłopak zwrócił na nią uwagę.
- Ania? To ty?- zapytał. Dobiero po chwili poznała, że.to jest jej sąsiad, ten z którym rodzice chciali ich wyswatać.
 - Maciek (:D) ? Cześć, dawno się nie widzieliśmy- wstała i lekko przytuliła chłopaka. Zmienił się. Zapuścił włosy na biebierka, przypakował na siłowni, zmienił styl. Gdyby jej nie zaczepił na pewno by go nie poznała.
- Ładnie wyglądasz. Nie dziwię się czemu gdy byliśmy jeszcze w liceum rodzice chcieli nas połączyć w parę. Ale podczas twojego wyjazdu poznałem dziewczynę- Weronikę. Postawiłem się rodzicą i jesteśmy razem. Może to nawet lepiej się ułożyło. A ty? Masz kogoś?
- No tak jakby. I chyba właśnie tego kogoś tracę..- powiedziała ze spuszczonym wzrokiem.- Przepraszam, ale chyba muszę już iść. Miło was było spotkać. Trzymajcie się!- pożegnała się z nimi i wróciła na salę.
A tam Angelika tańczyła z jakimś chłopakiem, Zayn też znalazł  sobie partnerkę, a raczej partnerki, bo każdy taniec tańczył z inną dziewczyną. Przez prawie calły.czas obserwowali się nawzajem. Przy ich stole została tylko Julia i Niall, bo Liam stał gdzieś zamyślony i smutny przy oknie.
Nialler wziął głęboki wdech, podszedł do Julii i poprosił ją do tańca. Muzyka była dość szybka, ale gdy zrobili zaledwie kilka kroków piosenka zmieniła się na wolny kawałek. Tego nie przewidział. Delikatnie objął ją w pasie, a ona zarzuciła mu ręce na szyję. Lekko kołysali się w rytmie melodii, patrząc sobie w oczy. W pewnym momencie Niall delikatnie przybliżył swoją twarz do jej twarzy. Planował to zrobić już od dawna, jednak nie mógł znaleźć odpowiedniego momentu. Z każdą sekundą byli coraz bliżej.. Obydwoje nawet nie poczuli jak ich usta się złańczają. Julia cały czas czuła stado motylków w brzuchu. Gdy po kilku sekundach odsunęli się od siebie Niall lekko się uśmiechnął i mocno ją  przytulił. I tak zostali już przez najbiższe kilka piosenek..
Ania gdy tylko weszła na salę namerzyła Liama. Mimo jego zdziwienia chwyciła go za rękę i poszła do stołu  przy którym siedzieli jej rodzice i Adrian.
- Mamo, tato, chciałabym kogoś wam przedstawić. To jest Liam . Jest piosenkarzem i mimo, że wiem, że jesteście zawiedzieni, ja  kocham go. Szanuję was, ale to ja wybieram najważniejsze osoby w moim życiu.- powiedziała im na jednym tchle. Sama się zdziwiła z kąd ma tyle odwagi.
Jej rodzice wymienili zdziwione spojrzenia. Przez chwilę nic nie mówili.
- Tak, skoro już mamy chwilę szczerości spotykam się z Kornelią. Możecie krzyczeć, wywalić mnie z domu, ale tego nie zmienię. Musice się pogodzić z tym, że jesteśmy już dorośli i sami podejmujemy pewne
decyzje- dodał Adrian i stanął obok siostry.
- Od jakiegoś czasu byliśmy tego świadomi. Też mamy internet, a na jednym z portali pojawiło się zdjęcie twoje i Liama- ojciec zwrócił się do córki.
- A ty Adrian skoro tak bardzo chciałeś ukryć wasz związek, to nie powinieneś całować się z Kornelią.pod oknem naszej sypialni- dodała mama.
- Ustaliliśmy, że jeśli zbierzecie się na odwagę i sami nam to powiecie, zaakceptujemy wasze związki. Więc życzymy wam szczęścia. - zakończył ojciec. Cała rodzina mocno się przytuliła, po czym Ania odciągnęła Liama na bok.
- O co tu chodzi?- zapytał w końcu Li gdy już byli na osobności. Faktycznie,  nie znał polskiego i przez całą rozmowę stał obok z zdezorentowaną miną.
- Przedstawiłam cię rodzicą i bratu i powiedziałam im, że zależy mi na Tobie i nic tego nie może zmienić. Nic nie zrozumiałeś?
- Zrozumiałem tylko dwa słowa.- odparł z lekkim uśmiechem. Od razu domyśliła się jakie
- Ja też cię kocham- powiedział cicho i delikatnie oplutł jej twarz dłońmi. Od jego tak dawno nie odczuwalnego dotyku dostała gęsiej skórki. Czule pocałował ją w usta, po czym obydwoje wtuleni w siebie tańczyli w rytmie wolnej piosenki w otoczeniu przjacioł.
Łucja i Lou byli na samym środku parkietu. Podczas tańca co jakiś czas obdarowywali się pocałunkami. Jeden z takich buziaków stawał się coraz bardziej namiętny. Gdy zaczął błądzić dłońmi po jej plecach szepnęła mu na ucho:
- Chodźmy do mnie..- podgryzła delikatnie jego płatek.



 Ħej ;* Dość dawno nie doddawałam, ale nie miałam czasu. Ci którym się wygadałam wiedzą, że w następnym duużo będzie się działo ;D
Wykorzystam genialny pomysł Andzi i dodam następny dopiero jak będzie 15 komentarzty.
Ps: Znacie jakieś fajne blogi o Liamie?
Pps: Próbowałam ze trzy piosenki i przy każdej podczas pocałunku Nialla i Juli był wolny fragment ;)
Ppps: Taki tam Ask :d 
Pppps; Pozdrawiam <3


17 komentarzy:

  1. Super czekam na next i zapraszam do mnie
    http://foreverandever-nazawszeinawiecznosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Macieeek <3

    ekhemm.. ja jestem wtajemniczona buhahahahha.. xd

    następny rozdział <3
    Jiall ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. taki słodki ten rozdział :D

    czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Megaaa zajebisty :*:*
    Next <3

    :*:*:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Echh... Rozdział świetny!

    Większość moich żądań spełniona, jeeej! Jeszcze tylko sprawa Zayna i Angeliki :3
    Ja chcę już następny rozdział, ma się dziać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mrrrr Maciek przystojny jest *.*
    Super że Ania pogodzila się z Liamem ! Rozdział straaasznie słooodki lubie takie <3

    http://zaczarowana-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie ze wszystko sie uklada ;) ale w nastepnym rozdziale sie musi Zayn z Andzia pogodzic ;) czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. zajefajny
    czekam na nexs

    OdpowiedzUsuń
  10. Sex bomba:D:*

    Następny :P:)<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty :*

    Następny proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kocham twoje rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej ;* Wiem, że jest już 15 komentarzy, ale nie dodam następnego, ponieważ połowę napisała jedna osoba..
    Uznaję jak narazie 12 komentarzy i przy następnych proszę, żeby anomimki się podpisywały..

    OdpowiedzUsuń