- Cześć, co tam?- zapytał nie odrywając oczu od ekranu laptopa.
- Ej, no life, może byś przynajmniej odsłonił okna- zwinęła rolety wpuszczając do pomieszczenia łagodne promienie zachodzącego już słońca. On przez światło aż zmarszczył oczy.
- Kiedy ty ostatnio schodziłeś z kompa?- zapytała.
- Poznałem kogoś- przeciągnął się i uśmiechnął nieśmiało.
- Niall, to fantastycznie- przytuliła przyjaciela.- Jak ma na imię?
- Julie. Jest na prawdę niesamowita. I też mieszka w Londynie. Jakoś niegdy nie byłem za poznawaniem ludzi przez internet, ale ona jest inna.
- To jest inne konto.. Czy powiedziałeś jej, że śpiewasz w 1D?
- Nie. Jeszcze nie. Chcę, żeby najpierw poznała mnie prawdziwego. A nie, Nialla Horana z One Direction.
- Tak, rozumiem. Ale kiedyś się dowie. Planujecie spotkanie?
- Bardzo chciałbym ją zobaczyć, ale nie uważasz, że to za wcześnie?
- Jeśli dobrze się dogadujecie, to czemu nie? Zaproponuj jakieś miejsce publiczne, żeby czuła się bezpiecznie.
- Myślisz, że będzie chciała?
- Nialler, trochę pewności siebie.- powiedziała z uśmiechem.
- A tobie co tak wesoło?
- Bo cię posłuchałam i jesteśmy z Liamem razem. Nawet nie wiesz jak się przez to cieszę. To dzięki tobie, ty mi wtedy doradziłeś i dodałeś odwagi.
- Dzięki. Innym pomagam, a sam nawet nie potrafię umówić się z dziewczyną.
- To teraz ja ci pomogę.- usiadła koło niego i razem stworzyli rozmowę:
Julie, co robisz jutro?- po małym wahaniu blondyn nacisnął Enter. Ona odpisała bardzo szybko.
Nie mam planów, a co?
Ja wiem, że to dzieje się bardzo szybko, ale nie chciałabyś może się ze mną spotkać?
Chciałabym, nawet bardzo ;)- serce zabiło mu szybciej. Polubiła go.
Cieszę się. Może w tym parku nad Tamizą, mieszkasz daleko stamtąd?
Nie, bardzo blisko. Pasuje mi. Może o 10?
- Wy macie jutro jakieś próby, no nie?- zauważyła Ania.
- Faktycznie.. Ale dopiero o od 13.30, także się spokojnie wyrobię.
Idealnie;) Będę czekał koło jeziorka, z czerwoną różą.
Ok. Nie mogę się doczekać xx
- No i pięknie!- Ania przybiła piątkę z blondynem. - Ale teraz już chodź. Martwimy się o ciebie, w ogóle nie wychodzisz.
- Tak, trochę się zasiedziałem- niechętnie pożegnał się z Julie, po czym zeszli na dół.
Oprócz Zayna i Angeli wszyscy grali w Need for speed ( kocham to ;P). Nawet Julia się pojawiła. W tej grze każdy miał swoją mocną stronę, także łącząc siły byli nie do pokonania. Spędzili fajny wieczór w przyjaznym gronie. Na kolację się nie za bardzo wysilili, bo przygotowali wspólnie kanapki. Gdy już zsiadli do stołu, w jadalni pojawili się Angelika i Zayn. Obydwoje z podkrążonymi oczami i bladzi. Zeszli w tym samym czasie, ale na pewno nie razem. Ani przez sekundę na siebie nie spojrzeli. Inni wyczuli napięcie i o nic nawet ich nie pytali. Angela zabrała na talerz dwie kanapki i bez słowa poszła na górę. Tak samo uczynił Zayn. Reszta całkiem zdezorientowana postanowiła nawet nie komentować tego zdarzenia.
( włączcie to, i zacznijcie czytać dopiero jak on zacznie śpiewać :)Około dwie godziny później.
Ania wieczorem sidziała w swojej sypialni prze ttoaletce i rozczesywała włosy przed snem. Myślała nad dzisiejszym dniem, nad tym wszystkim co się zdarzyło. Przypominając sobie ich pierwszy pocałunek miała motylki w brzuchu. Odłorzyła szczotkę i spojrzała na leżącą na blacie pierwszą płytę chłopców. Mogła jej słuchać w kółko, a teksty nigdy jej się nie nudziły. Swój ezrok skupiła na okładce, dokładniej na Liamie. Uśmiechnęła się delikatnie i przejechała palcem po jego sylwetce na zdjęciu.
- Co robisz?- usłyszała ten cudowny, łagodny głos. Li wszedł do jej pokoju już po prysznicu w samych spodniach od piżamy. Objął ją w pasie i oparł głowę na jej ramieniu. Odstwiła płytę i połorzyła dłonie na jego rękach. Ich palce spolotły się. Obydwoje patrzyli na swoje odbicia w lustrze. Od razu można było stwierdzić, że do siebie pasują. Atmosfera była spokojna, światło padało jedynie od niewielkiej lampki, w domu panowała cisza. Wtulił się w jej lśniące włosy. Pachniały jak zwykle pięknie, pomarańczami. Dwódniowy zarost lekko łaskotał ją w szyję.
- Żałuję- powiedziała cicho, a on podnusł wzrok z powtorem na lustro. Poczuł lekkie zaniepokojenie. - Żałuję, że przedtem byłam taka głupia. Teraz wiem, że jesteś najlepszym co mogło mnie spotkać.
- Lepiej późno niż wcale- uśmiechnął się delikatnie i niepewnie zbliżał się do jej twarzy. Ich usta ponownie się spotkały. Ich pocałunki nie były nachalne, raczej subtelne jakby obydwoje wznosili się nad ziemią, świat dookoła stawał. Gdy odsunęli się od siebie,jednocześnie spojrzeli na zegarek przy lustrze. 23:23. Zaśmiali się, bo obydwoje przypomnieli sobie jak kiedyś o tym rozmawiali.
- Mogłabym tak siedzieć w wieczność- delikatnie gładziła grzbiet jego dłoni.
- Tak skarbie ja też , ale już jest późno. Lepiej pójdę do siebie, obydwoje musimy się wyspać. -cmoknął ją w policzek i wstał obracając się do wyjścia.
- Nie, czekaj- chwyciła go za dłoń- zostań ze mną- poprosiła z lekkim wahaniem w głosie. Zarumienił się na jej prośbę, bo sam bał się to zaproponować. Podniosła się i położyli się bokiem na jej łóżku. Przodem do siebie, aby patrzeć sobie w oczy. Leżeli tak przez chwilę, nic nie mówiąc, ciesząc się wzajemnością. Przyłożyli do siebie swoje dłonie, sprawdzając ich kształt. Po chwili on pocałował ją w rękę.
- Chce ci się spać?- zapytał.
- Nie- odparła, chociaż na prawdę była trochę śpiąca. Mimowolnie ziewnęła.
- Aha a jednak- zaśmiał się cicho.
- No wcale nie- chciała z nim spędzić jak najwięcej czasu, nie było teraz czasu na sen.
- Kłamiesz.- zagryzł wargę.
- Nie- uśmiechnęła się i przybliżyła nieznacznie do niego.
- Tak- szepnął przechylając głowę na bok.
- Nie- byli od siebie na odległości kilku centymetrów.
- Tak- zakończył ,, kłótnię'' delikatnie wbijając się w jej miękkie usta.- Wygrałem dodał cicho gdy odsunęli się od siebie.
- No ok niech ci będzie- przewróciła oczami i udając obrażoną obróciła się do niego plecami. Po chwili Liam objął ją i położył na jej brzuchu dłoń.
. Zgasił światło i szepnął jej na ucho- Słodkich snów.
- Teraz na pewno będą słodkie- odparła.
Chociaż go nie widziała, wiedziała, że się zaczerwienił.
Hej ;* Niby było 10 komentarzy, ale wiem, że niektóre z was dodają podwójnie co nie powinno się liczyć, ale jestem przeziębiona, więc mam czas pisać i dziewczyny na mnie naciskają ;P
Mam pytanie, czy lubicie jak dodaję do rozdziałów piosenki?? Wiem, że Łucja tak;* Coś miałam jeszcze.. aha, co wy na to żebym nadawała rozdziałom jakieś tytuły?? Wypowiadajcie się.
Ok, nn jak będzie 10 POJEDYNCZYCH komentarzy ;)
Ps. Idzie mi piętnaście lat, a śmieję się przy tej bajce jak małe dziecko ;P
Dobranoc xx
- Co robisz?- usłyszała ten cudowny, łagodny głos. Li wszedł do jej pokoju już po prysznicu w samych spodniach od piżamy. Objął ją w pasie i oparł głowę na jej ramieniu. Odstwiła płytę i połorzyła dłonie na jego rękach. Ich palce spolotły się. Obydwoje patrzyli na swoje odbicia w lustrze. Od razu można było stwierdzić, że do siebie pasują. Atmosfera była spokojna, światło padało jedynie od niewielkiej lampki, w domu panowała cisza. Wtulił się w jej lśniące włosy. Pachniały jak zwykle pięknie, pomarańczami. Dwódniowy zarost lekko łaskotał ją w szyję.
- Żałuję- powiedziała cicho, a on podnusł wzrok z powtorem na lustro. Poczuł lekkie zaniepokojenie. - Żałuję, że przedtem byłam taka głupia. Teraz wiem, że jesteś najlepszym co mogło mnie spotkać.
- Lepiej późno niż wcale- uśmiechnął się delikatnie i niepewnie zbliżał się do jej twarzy. Ich usta ponownie się spotkały. Ich pocałunki nie były nachalne, raczej subtelne jakby obydwoje wznosili się nad ziemią, świat dookoła stawał. Gdy odsunęli się od siebie,jednocześnie spojrzeli na zegarek przy lustrze. 23:23. Zaśmiali się, bo obydwoje przypomnieli sobie jak kiedyś o tym rozmawiali.
- Mogłabym tak siedzieć w wieczność- delikatnie gładziła grzbiet jego dłoni.
- Tak skarbie ja też , ale już jest późno. Lepiej pójdę do siebie, obydwoje musimy się wyspać. -cmoknął ją w policzek i wstał obracając się do wyjścia.
- Nie, czekaj- chwyciła go za dłoń- zostań ze mną- poprosiła z lekkim wahaniem w głosie. Zarumienił się na jej prośbę, bo sam bał się to zaproponować. Podniosła się i położyli się bokiem na jej łóżku. Przodem do siebie, aby patrzeć sobie w oczy. Leżeli tak przez chwilę, nic nie mówiąc, ciesząc się wzajemnością. Przyłożyli do siebie swoje dłonie, sprawdzając ich kształt. Po chwili on pocałował ją w rękę.
- Chce ci się spać?- zapytał.
- Nie- odparła, chociaż na prawdę była trochę śpiąca. Mimowolnie ziewnęła.
- Aha a jednak- zaśmiał się cicho.
- No wcale nie- chciała z nim spędzić jak najwięcej czasu, nie było teraz czasu na sen.
- Kłamiesz.- zagryzł wargę.
- Nie- uśmiechnęła się i przybliżyła nieznacznie do niego.
- Tak- szepnął przechylając głowę na bok.
- Nie- byli od siebie na odległości kilku centymetrów.
- Tak- zakończył ,, kłótnię'' delikatnie wbijając się w jej miękkie usta.- Wygrałem dodał cicho gdy odsunęli się od siebie.
- No ok niech ci będzie- przewróciła oczami i udając obrażoną obróciła się do niego plecami. Po chwili Liam objął ją i położył na jej brzuchu dłoń.
. Zgasił światło i szepnął jej na ucho- Słodkich snów.
- Teraz na pewno będą słodkie- odparła.
Chociaż go nie widziała, wiedziała, że się zaczerwienił.
Hej ;* Niby było 10 komentarzy, ale wiem, że niektóre z was dodają podwójnie co nie powinno się liczyć, ale jestem przeziębiona, więc mam czas pisać i dziewczyny na mnie naciskają ;P
Mam pytanie, czy lubicie jak dodaję do rozdziałów piosenki?? Wiem, że Łucja tak;* Coś miałam jeszcze.. aha, co wy na to żebym nadawała rozdziałom jakieś tytuły?? Wypowiadajcie się.
Ok, nn jak będzie 10 POJEDYNCZYCH komentarzy ;)
Ps. Idzie mi piętnaście lat, a śmieję się przy tej bajce jak małe dziecko ;P
Dobranoc xx
Jeeeyyy jestem pierwsza. Kocham twojego bloga, ale często czytam na telefonie dlatego nie zawsze dodaje komentarze. Co do tematów to możesz dodawać. Szczerze mówiąc to piosenki czasami włączam czasami nieee. Ja też jestem chora, kaszel, katar, gorączka.
OdpowiedzUsuńZapraszam an mojego bloga: http://my-world-1d.blogspot.com/
Oj, przy tej bajce nie da się nie śmiać! Zwłaszcza jak należy się do Directioners ;)
OdpowiedzUsuńCzy to jakaś faza chorobowa?! Ja też od wczoraj siedzę w domu, ale znając życie pewnie już jutro wrócę do normalnego życia ;c
Tytuły? No jasne!
Nareszcie coś się dzieje między Niallem a Julią! Oni jeszcze o tym nie wiedzą, ale kit z tym. Chciałabym zobaczyć ich miny jak zorientują się z kim pisali!
Smutno mi jest jak czytam o Zaynie i Angeli... Niech oni się pogodzą, bo... Kurde, przypomniało mi się jak w poprzednim rozdziale Malik wyznał, że powiedział publicznie o swoich uczuciach do Ang tylko dlatego, że reszta zespołu mu kazała... W takich chwilach przywaliłabym mu w twarz!
Ania i Liam - awwwww^^ Jak można ich nie uwielbiać? Pomysł z piosenkami również mi się podoba. Bardzo dobrze je dobierasz, zwłaszcza że lubię Shayne Warda ;] Też zdarza mi się nie włączać, ale to wyłącznie wina moje lenistwa. Czasami nie chce mi się leźć po słuchawki.
People, piszcie komentarze!!! Palce w ruch i jak już siedzicie przed komputerem to zróbcie coś pożytecznego! No ;)
Pozdrawiam! xx
http://whenimlookingatyou.blogspot.com/
super czekam na next
OdpowiedzUsuńpiosenka - idealna ! <3
Usuńale czemu nie doszło to tego .... ;D
what the fuck ? ;*
Ja też zwykle nie dodaję komentarzy - lenistwo xd
OdpowiedzUsuńRozdział super, czekam na następny <3
piosenka - idealna ! <3
OdpowiedzUsuńale czemu nie doszło to tego .... ;D
what the fuck ? ;*
Łucja 64747 komentarzy jak zwykle.. ;D
OdpowiedzUsuńTaaa bajkaa.. <3 xd
Dodawaj piosenki, dodawaj tytuły. ok będzie. ;d
podkrążone oczy.. - No me gusta ...
Dodawaj piosenki i tytuły bedzie lepiej :*
OdpowiedzUsuńRozdział Me gusta :*<3
megaśny:)
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział:)
OdpowiedzUsuńa te piosenki i tytuły-dobry pomysł:)
Zajebisty rozdział
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych <3
TAAAAK dodawaj tytuły !!!