czwartek, 17 stycznia 2013

Rozdział 64 Przepraszam


19 grudnia.
Drogi pamiętniku! Dziś wypuściliśmy do sieci teledysk do Little Things. Nasz menadżer zdradził nam też na czym polegała ta niespodzianka. Wszystko zależy od liczby wyświetleń. Mamy dobę jeśli w tym czesie video będzie miało 5 tyś. Wyświetleń dostaniemy opłacony, dziesięciodniowy wyjazd na Hawaje dla 5 osób. Jeśli 10 tyś. Wyjazd dla 10 osób itp. Wszystko zależy od naszych fanów. Mam nadzieje, że będzie dobrze. Co ciekawego zdadzyło się w ostatnim czasie? W sumie nic. Britney widocznie przypomniała sobie o moim istnieniu, bo znów do mnie przychodzi, a ja nie potrafię jej odmówić i zamknąć jej drzwi przed nosem. Z tego co wiem, Kyle w tym tygodniu nie pokazał się w szkole. To z jednej stronu dobrze, ale z drugiej nie potrafie znieść jak Angelika jest smutna.. i to przezemnie..
Po południu
Julia siedziała u siebie w pokoju. Nagle ktoś zapukał do drzwi, okazało się, że to Niall. Usiadł koło niej na łóżku i mocno ją obiął.
- Co tam?- zapytał, po czym cmoknął ją we włosy.- Jesteś bardzo zajęta?
- Właściwie to nie, nie muszę się na jutro z niczego uczyć, a co?
- Bo mam propozycję. Ty, ja, romantyczna kolacja w eleganckiej restauracji. Co ty na to?- zaproponował z nadzieją w oczach.
- Randka? Wchodzę w to- cmoknęła go w usta.
- To o szóstej w salonie- zadowolony pocałował ją w policzek, po czym poszedł do siebie. Julia bardzo ucieszyła się na jego propozycję, w końcu nie byli jeszcze na prawdziwej randce. Poszła wziąść szybki prysznic i umyła włosy. Potem podeszła do szafy, aby
skompletować strój. Chciała wyglądać elegancko, ale bez przesady. Po dość długim zastanawianiu wybrała czarne botki na płaskim obcasie,  w końcu była niższa od Nialla o tylko 4 cm, tego samego koloru rajstopy i czerwoną sukienkę do połowy uda z rękawem 3/4 i dekoltem z łódkę. Do tego włosy spięte w kłosa na bok, trochę biżuterii, makijaż i była gotowa. Akurat dochodziła szósta. Na dole siedział już Nialler. Miał na sobie ciemne spodnie i szarą koszule. Podszedł do niej i cmoknął ją w policzek. Pachniał tak ładnie, jej ulubioną wodą toaletową.
- Ślicznie wyglądasz.- uśmiechnął się, wywołując na jej twarzy rumieniec. Obydwoje ubrali płaszcze.
- Wychodzimy! Wrócimy o.. nie ważne, kiedyś tam- zawołał do siedzących na kanapie Louisa z dziewczyną.
- Bawcie się dobrze- zażyczyła im Łucja.
Gdy wsiedli do samochodu, Julia jak to dziewczyna zaczęła się dopytywać gdzie ją zabiera, a Niall jak to chłopak chciał być tajemniczy i nie odpowiadał. Po chwili zapytał jednak:
- Lubisz może szwedzką kuchnię?
- Wiesz, jestem tak głodna, że w tym momencie lubię każdą kuchnię.- zaśmiała się. Zaraz potem podjechali pod elegancką restaurację. Niall jak na gentelmana przystało otworzył jej drzwi.
- Dobry wieczór. Nazwisko poproszę- przywitała ich młoda kobieta z długą listą zarezerwowanych stolików. Miała złamany akcent, widać było, że z pochodzenia to Szwedka.
- Horan- powiedział Niall. Kobieta spojrzała na niego dziwnym wzrokiem, po czym uderzyła go w twarz.
- Jeszcze nigdy nie spotkałam kogoś tak beszczelnego. Proszę jak najszybciej opuścić tę restaurację, lub będę.zmuszona wezwać ochronę!- wykrzyczała zbulwersowana. Zupełnie zszokowani wyszli na zewnątrz. Zaraz po przekroczeniu progu Julia wybuchła śmiechem.
- O co jej chodziło?- zapytał się Niall.
- To szwedzka restauracja. Ona dobrze zna szwedzki. A wiesz co po szwedzku oznacza twoje nazwisko?- objaśniła mu Julie.
- O tak, zupełnie zapomniałem. Już się nie dziwię, że nas wywalili. - obydwoje zaczęli się tak śmiać, że zwrócili na siebie uwagę całej ulicy.
- To może zamiast eleganckiej restauracji wybierzemy McDonald?- zaproponowała dziewczyna.- W dodatku to tylko kilka minut drogi z tąd.
- Ale nie uważasz, że to jest mało romantyczne?- zapytał ją poprawiając włosy. Zatrzymali się,  i chwycili za obie ręce.
- Niall, Niall, Niall.. do romantycznej randki nie są potrzebne świece, czerwone róże i menu pełne potraw, których nazw nawet nie potrafię wymówić. Ważne żebyś był przy mnie ty. Wtedy już wszystko jest idealne.
Uśmiechnęł się delikatnie. Położył dłoń na jej policzku. Pojedyncze płatki śniegu wplątane w jej jasne włosy dodawały tylko uroku. Przysunął się do niej i ich usta się złączyły...
W tym samym czasie.
Łucja i Lou stwierdzili, że jeśli Niall zabiera Julię do eleganckiej restauracji, to oni też mogą wyjść przynajmniej do kina.
Ewelina i Harry byli i siebie. Leżeli na łóżku.
- Możemy porozmawiać?- zapytała i usiadła po turecku przodem do niego.
- No jasne, o czym?- usadowił się w podobnej pozycji.
- Pamiętasz jak jakiś czas temu zniknęłam na cały dzień?- pokiwał twierdząco głową.- chcę ci wyjaśnić czemu. Pamiętasz na pewno, że gdy się poznaliśmy pokazałam ci mój tatuaż z napisem Alan. Wiesz też, że już wtedy go żałowałam. Jakiś miesiąc temu znów go zobaczyłam. Jestem pewna, że nic już do niego nie czuję, dla tego też postanowiłam go usunąć, ale nie do końca.- ściągnęła z siebie bluzkę. Harry przejechał palcem po miejscu starej dziary. Teraz znajdował tam się napis H <3 .
- Już na pewno go nie kocham. Jestem też pewna miłości do ciebie.
Hazza nie wiedział jak powinien zareagować. Nikt jeszcze nie zrobił dla niego czegoś takiego. To znaczy, że wiązała z nim swoją przyszłość. Mocno ją przytulił.
- Kocham cię. Nawet nie wiesz jak bardzo..- wyszeptał jej na ucho.
Angelika siedziała sama w salonie na kanapie.  W  jednej ręce trzymała słoik nutelli, a w drugiej pilota, którym skakała po kanałach. Zatrzymała się na Pingwinach z Madagaskaru.
Na dół schodził też właśnie Zayn. Gdy ją zobaczył uśmiechnął się. Poszedł do kuchni po łyżkę, po czym wskoczył na kanapę.
- Co porabiasz?- zapytał dobierając się  do Nutelli.
- Oglądam.- odpowiedziała bez większych emocji.
- Czy wszystko jest okej?- zainteresował się.
- Nie jest. Mam doła..- spóściła wzrok.
- Jak chcesz to wygadaj mi się. To podobno pomaga.-- zabrał się za dokładne oblizywanie czekolady z łyżki.
- Serio chce ci się mnie słuchać?- uniosła brwi do góry.
- No a czemu nie? W końcu jesteśmy przyjaciółmi.- uśmiechnął się do niej pogodnie.
- Tak, jesteśmy. Tylko od jakiegoś czasu dość średnio się dogadujemy.. - dłubała w słoiku nutelli. Jakoś nie mogła patrzeć mu w oczy.
- Więc może w końcu naszła pora żeby to naprawić. A teraz mnie nie zagaduj, tylko wal o co chodzi. Ja mam czas.
- Okej, w sumie czemu nie. Wszystko zaczęło się od..- przerwał jej dzwonek do drzwi. Zayn poszedł je otworzyć.
A kogo tam zastał? Nie ciężko się domyślić. Tylko jedna osoba miała takie świetne wyczucie czasu.
- Hej Zaynuś- gdy tylko otworzył drzwi rzuciła mu się na szyję. Pociągnęła go za rękę na górę. Zayn tylko obrócił się do Angeliki i bezgłośnie powiedział przepraszam.
- Co cię do mnie sprowadza tak o tej porze? Przecież jutro musisz iść na uczelnię- zapytał Zayn gdy już znaleźli się w jego pokoju. Był dla niej nieco oschły, zdenerwował się, że zepsuła taki moment.
- Uczucia.. siedziałam sama w pokoju i czytałam notatki, chodź nie rozumiałam z nich ani słowa.  W pewnym momencie przypomniałam sobie o premierze waszego teledysku do Little Things. Włączyłam go. Podczas twojej solówki.. gdy zobaczyłam twoje oczy poczułam, że każde słowo kierujesz właśnie do mnie. Wszystko dookoła przestało mieć jakie kolwiek znaczenie. Wiem, że na pewno myślisz o mnie jak o głupiej blondynce, która chce się wybić przy twojej sławie, że nie obchodzi mnie nic poza odcieniem błyszczyka, ale to tylko pierwsze wrażenie. Nie chcę zebyż tylko taką mnie widział. Zayn, ja cię kocham.- podczas tej  przemowy w kącikach jej oczu zebrały się łzy. Pierwszy raz jej słowa były takie prawdziwe. Faktycznie nieraz myślał o niej jak o kompletnie pustej dziewczynie, ale teraz wstydził się tego. Nie mogła teraz kłamać. Uwierzył w każde jej słowo. Podszedł do niej i mocno ją przytulił. Ale chyba nie mógł jeszcze powiedzieć jej, że ją kocha. To jeszcze za wcześnie..


Hej ;* Dla tych co nie wiedzą, nazwisko Horan po szwedzku oznacza prostytuykę ;d
Rodział szczerze mówiąc nie bardzo ni się podoba, ale sami oceńcie :)
Chciałabym polecić naprawdę świetnego bloga : http://to-nie-jest-dla-mnie.blogspot.com/ . Dziewczyna dopiero zaczyna,  więc na zadanie domowe macie tam wejść :D
 No to ten.. 10 komentarzy <3

11 komentarzy:

  1. Megaaa ;*

    Next <3

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam świetny jest! :D
    eee, czy ja wiem czy on jest świetny? ale dziękuję, że go poleciłaś :* to dużo dla mnie znaczy, i może coś jeszcze mi z tego wyjdzie się zobaczy.... :D
    Czekam na następny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawaj dalej ^_^

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezuuu kiedy wreszcie ta Angelika będzie z Zaynem <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja ci chętnie pomogę w zabiciu jej XD

    OdpowiedzUsuń
  6. czytajac, łzy w oczach. powtórze się, ale może spiknij ta britney z kaylem,a angelike z zaynem /. ^

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, świetne ♥
    [SPAM]
    Lonnie nie umie pogodzić się ze śmiercią matki. Żyje w ciągłej niechęci do życia i własnego otoczenia. Spotyka Louisa – wesołego, pewnego siebie, wokalistę zespołu. Czy z tej dziwnej relacji pomiędzy tą dwójką może wyniknąć coś silniejszego? Czy Lonnie jest jeszcze w stanie kochać? I dlaczego Lou zachowuję się jak rozpieszczony bachor? Jeśli ciekawią cię losy zagubionej Lonnie zapraszam na: http://i-am-alone-onedirection.blogspot.com/ Jestem pewna, że nie będziesz żałować ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. <3 dalej pliiiiiiis

    OdpowiedzUsuń